poniedziałek, 11 marca 2013

Sok z gravioli - dobry na oczyszczanie!

Jako, że lubię nowe doświadczenia, zakupiłem ostatnio sok z gravioli. Takie cuda znajduję na stronie mojego głównego dostawcy ostatnich tygodni, czyli Naturala.pl. Nigdy wcześniej nie próbowałem tego typu napojów, więc najwyższa pora, żeby napełnić szklanicę zacnym trunkiem z popularnego w obu Amerykach owocu i dokonać jego smakowego rozpoznania.

Konsystencją przywodzi mi na myśl coś pomiędzy Frugo a Kubusiem, a więc jest nie za gęsty, ale "intensywny". Sok pozyskiwany jest z miąższu owoców Annona muricata, drzewa występującego w Ameryce Południowej i Północnej, znanego lepiej pod nazwą Graviola. Kiedyś czytałem o tej roślinie, dlatego ostatnio postanowiłem wreszcie jej spróbować, czy też raczej tego, co można z niej uzyskać.

Co ciekawe, w owocach Gravioli zawarte są pewne specyficzne związki chemiczne, tzw. acetogeniny annonaceowe, które są bardzo aktywne w stosunku do komórek rakowych - po prostu je niszczą. Dosyć znany National Cancer Institute udowodnił, że owoce Gravioli mogą mocno wspierać profilaktykę antynowotworową, ale również skutecznie wspomagać samą kurację. Ciekawe!

Ale wracając do samego soku, kupiłem go przede wszystkim z myślą o jego funkcjach oczyszczających organizm z toksyn - jak już wspominałem, na wiosnę zawsze dokonuję oczyszczenia mojego wewnętrznego mechanizmu. Oprócz wspomnianej funkcji, Graviola wpływa także mocno na podnoszenie odporności, co nie jest bez znaczenia przy szaleńczo zmiennej ostatnio pogodzie.

Najlepsze w soku jest jednak to, że najzwyczajniej w świecie, jest on przepyszny! Ciekawy, słodko-kwaśny smak przywodzi na myśl egzotyczne napoje serwowane bodajże przez Hortex - tego typu mieszankę doznań znaleźć można bodajże w ich kaktusie. Ciekawe przeżycie smakowe, muszę przyznać.

Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko rzec - polecam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz