Pytam się go, czy próbował czegoś naturalnego. A on mi na to, że mógłby spróbować, tylko czego? Sam się na tym nie zna, a muszę przyznać, że i mi zabił ćwieka. Jak medycyną naturalną leczy się trądzik, myślę i wymyślam - może jakieś napary z pokrzyw, może jakieś egzotyczne przyprawy... Chociaż z tego, co się orientuję, to po takim curry czy chili można nie dość, że zwiększyć ilość wyprysków, to jeszcze dostać sr... nieważne :)
W każdym razie pogrzebaliśmy trochę w sieci, no i znaleźliśmy stronę, na której facet opowiada swoją historię likwidowania trądziku. Okazuje się, że używał oleju arganowego, którego zapas stoi u mnie na półce... Że też na to nie wpadłem od razu. Z opowieści jasno wynika, że udało mu się całkowicie wyleczyć skórę. Dałem znajomemu buteleczkę, zobaczymy, co z tego wyjdzie...
A tutaj link, jakby ktoś był zainteresowany działaniem:
Na trądzik polecam też miód z krzewu Manuka w formie maski 2 razy w tygodniu - działa rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń