środa, 10 kwietnia 2013

Ochrona środowiska a sprawa polska

Po raz kolejny wdałem się w jałową dyskusję na temat ochrony środowiska, tym razem z fanatycznym, samozwańczym ekspertem od zagrożonych gatunków...

Nie tak dawno głośno było o kolejnym debilizmie, jakim stał się problem budowy drogi szybkiego ruchu z powodu ślimaka rezydującego na terenach pod nią przeznaczonych. Dla jasności - jestem wielkim fanem przyrody. Zwierzęta kocham, drzewa też, wszystko, co związane z naturą jest moją domeną. Ale bez przesady!

W przeciwieństwie do niektórych, rozumiem postęp i akceptuję go, może nie w pełni i bezkrytycznie, ale jestem świadomy, że to nieuniknione. Wiem, że trzeba budować drogi. Zwłaszcza, jeśli są one ostatnią szansą na uwolnienie mieszkańców małych miejscowości od jeżdżących tamtędy TIR-ów.

Wszyscy zwolennicy Greenpeace'u i ekofaszyzmu pewnie rwą teraz włosy z głowy, ale szczerze mówiąc, ważniejsi są dla mnie ludzie, niż ślimaki. I mówię to z pełną odpowiedzialnością.

 Żyjemy w dziwnych czasach, kiedy z jednej strony technologia rozwija się w niesamowicie szybkim tempie, a z drugiej za wszelką cenę staramy się ją powstrzymać. Rozumiem, że chronienie pewnych gatunków jest niezbędne, by ekosystem mógł dalej funkcjonować, ale nie popadajmy w skrajności - blokowanie budowy ważnej infrastruktury z powodu ślimaków jest... śmieszne. I trochę przerażające.

Niestety żadne argumenty nie trafiają do spowitych zielonymi oparami absurdu głów ekofaszystów.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem i tak ochrona środowiska w Polsce jest na dość wysokim poziomie jeśli mielibyśmy porównać ją z latami ubiegłymi. Na pewno na to wpływa mają liczne szkolenia jak https://www.seka.pl/uslugi/ochrona-srodowiska oraz podnoszenie wrażliwości i świadomości ludzi, jak ważna jest ochrona środowiska nawet w ich bliskim otoczeniu.

    OdpowiedzUsuń